Zawsze wiedziałem, że moja mama wiele dla mnie robi, ale nie rozumiałem, jak głęboko była gotowa poświęcić się dla mnie.Mieszkaliśmy z mamą sami, i mimo wszystkich trudności, zawsze starała się zapewnić mi wszystko, czego potrzebowałem. Pamiętam, jak w dzieciństwie nie mieliśmy zbyt dużo pieniędzy. Prezenty zawsze były drugorzędne, używane, a choć nigdy nie cierpiałem z powodu braku jedzenia czy dachu nad głową, wiedziałem, że mama pracowała do późna, aby zapewnić nam dom. Jednak w pewnym momencie zaczynałem czuć się winny, ponieważ zdawałem sobie sprawę, że mama robi to wszystko dla mnie, a ja nie mogłem nic zrobić, aby ułatwić jej życie.
Kiedy wyjechałem na studia do Nowego Jorku, mama w końcu znalazła dobrą pracę. To był ważny moment dla nas obojga, a choć tęskniłem za domem, wiedziałem, że zapewniła sobie normalną przyszłość. Często rozmawialiśmy przez wideorozmowy, a ona zawsze mówiła: „Nie martw się, pomogę ci, czym mogę. Jeśli potrzebujesz czegoś, po prostu powiedz.” Było mi miło to słyszeć, ale zawsze myślałem, że mama i tak sobie radzi. W końcu byłem już dorosły.
Jednak wszystko się zmieniło, kiedy powiedziałem jej, że z Rozalią spodziewamy się dziecka i że musimy kupić dom. Znaleźliśmy wspaniałe miejsce w New Jersey, ponieważ życie w Nowym Jorku było zbyt drogie. Wiedziałem, że to będzie trudne, bo z Rozalią nie mieliśmy zbyt dużo pieniędzy, a ona nie mogła liczyć na pomoc swojej rodziny. Pomyślałem, że mama, mając nową stabilną pracę, może nam pomóc.
Kiedy zadzwoniłem do niej i opowiedziałem o domu, mama długo milczała. Słyszałem, jak się zastanawia. Po kilku sekundach powiedziała: „Dobrze, synku, postaram się pomóc.” I tak przelała mi wszystkie swoje oszczędności, które tak długo odkładała. Byłem w szoku, ale wciąż nie mogłem pojąć, co to dla niej oznaczało. Sprzedała swój dom, żeby mi pomóc. I choć dziękowałem jej, nie pomyślałem, że poświęci wszystko, co miała.
Minęło trochę czasu, a kiedy poprosiłem ją o pomoc w założeniu firmy, znów się zgodziła. Sprzedała wszystko, co jej zostało, i zainwestowała pieniądze w mój projekt. Czułem się winny, ale nadal brałem od niej pomoc, nie zdając sobie sprawy, jak ciężko jej jest.
Z biegiem lat zauważyłem, że mama coraz więcej pracuje, a tak naprawdę nie ma czasu na odpoczynek. Ja wciąż żyłem swoim życiem, dbając o mój biznes i o Rozalię. Ale przez cały ten czas ona wciąż pracowała i pomagała mi, choć sama potrzebowała odpoczynku.
Kiedy w końcu postanowiłem pojechać do niej, byłem podekscytowany. Długo nie widziałem mojej mamy i bardzo za nią tęskniłem. Jednak, kiedy przyjechałem do domu, byłem w szoku. Dom był pusty, a sąsiadka powiedziała mi, że mama sprzedała go dwa lata temu i przeprowadziła się do innej części miasta. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Dlaczego mi o tym nie powiedziała? Dlaczego nie wiedziałem, co się dzieje? Byłem zagubiony i nie wiedziałem, co myśleć. Natychmiast pojechałem pod nowy adres, który podała mi sąsiadka.
Kiedy dotarłem do jej nowego mieszkania, zrozumiałem, że to miejsce było dalekie od tego, do czego była przyzwyczajona. To był zaniedbany budynek z obdrapanymi ścianami, a nawet wejście nie było strzeżone. W środku była mała i skromna kawalerka, a obok mieszkał z nią partner. Nie mogłem pojąć, jak do tego doszło. Dlaczego nie powiedziała mi, że sprzedała dom? Dlaczego nie podzieliła się ze mną swoimi problemami? Weszłem do jej mieszkania, a ona wyjaśniła mi, że musiała sprzedać dom, by pomóc mi w zakupie mieszkania i biznesie. Powiedziała, że nie chciała mnie martwić i nie mówiła mi o tym, bo chciała, żeby mi się udało.
Byłem wstrząśnięty. Nie wiedziałem, jak bardzo się poświęca dla mnie. Czułem się wstydziłem, że nie zauważyłem jej wysiłków, że nigdy nie zastanawiałem się, jak jej ciężko. Byłem tak pochłonięty sobą i swoimi problemami, że nie zwracałem uwagi na to, co dzieje się z nią.
„Dlaczego mi tego nie powiedziałaś, mamo? Nigdy bym cię nie poprosił o pomoc, gdybym wiedział!” – powiedziałem, tracąc panowanie nad sobą. Mama próbowała mi wytłumaczyć, że zawsze chciała dla mnie tylko najlepiej, że po prostu nie mogła nic powiedzieć. I wtedy zrozumiałem, jak wiele dla mnie zrobiła i jak wiele jeszcze muszę zrobić dla niej.
Obiecałem mamie, że już nigdy nie zapomnę o jej potrzebach. Opowiedziałem o wszystkim Rozalii, i postanowiliśmy, że mama powinna przeprowadzić się do nas do New Jersey. Zbudowaliśmy dla niej osobne mieszkanie, żeby mogła spędzać więcej czasu z wnuczką. Odnowiliśmy jej życie, i już nie musiała poświęcać siebie dla nas. Oddałem wszystkie pieniądze, które wydała na mnie, i z każdym dniem starałem się być lepszym synem, jakiego zasługiwała.
Teraz wiem, że nie ma prostych poświęceń. Musimy dbać o siebie nawzajem, a nie tylko o własne problemy. I nigdy więcej nie pozwolę, żeby moja mama poświęcała siebie dla mnie.