Te drewniane krzesła znajdują się w domu naszych rodziców od wielu lat. Na pierwszy rzut oka wyglądały dość zwyczajnie, może nawet zupełnie bezużytecznie, ale były solidnie zbudowane i zachowały swój kształt. Mój brat i ja postanowiliśmy je sami odnowić – i oto efekt…
Nasi rodzice mieli cztery bardzo stare drewniane krzesła, pomalowane na brązowo, z wytartym lakierem i wyraźnymi śladami czasu.
Na początku wyglądały dość niepozornie, czasami nawet bardzo zniszczone, ale były stabilne i zachowały swoją odporność. Pewnego dnia mój starszy brat i ja postanowiliśmy tchnąć w nie nowe życie.
Prace rozpoczęto od gruntownego czyszczenia. Usunęliśmy stary lakier, przeszlifowaliśmy drewno i naprawiliśmy drobne pęknięcia i wyszczerbienia. Kiedy zobaczyliśmy świeżo odsłoniętą, błyszczącą drewnianą powierzchnię, poczuliśmy inspirację. Postanowiliśmy, że każde krzesło będzie wyjątkowym dziełem sztuki z własną historią.
Pierwszemu z nich nadano delikatny odcień fioletu, co od razu nadało mu ciepłą i delikatną aurę – zaproszenie do zajęcia miejsca i uwolnienia myśli.
Następne dwa były w soczyście zielonym kolorze – ale nie byle jakim: na ich siedziskach namalowaliśmy kolorowe papugi ukrywające się wśród bujnej roślinności, nadając im egzotyczny klimat.
Czwarte krzesło, najodważniejsze ze wszystkich, było utrzymane w intensywnej żółci, z niebieskimi wzorami na oparciu i nogach, inspirowanymi marokańskimi mozaikami.
Rezultat przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Każde krzesło zostało przekształcone w prawdziwe dzieło sztuki, posiadające charakter i historię. Rozmieściliśmy je w różnych pomieszczeniach domu, gdzie nie tylko upiększają przestrzeń, ale także opowiadają historię swojej własnej transformacji.
Krzesła te nie są już tylko meblami – są dowodem na to, że nawet starym przedmiotom można dać nowe życie, poświęcając im odrobinę cierpliwości, wysiłku i kreatywności.