Moja historia powinna pomóc innym nie powtarzać mojego błędu. Moja matka była w domu opieki i pewnego dnia dowiedziałem się, że źle się czuje. Chciała mnie zobaczyć, więc zapytałem, co mogę dla niej zrobić. Jej ostatnim życzeniem było, abym poprawił okropne warunki w domu opieki. Po śmierci mojego ojca zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie oddanie matki do domu opieki. Przyznaję, że byłem samolubny, bo nie chciałem, aby moje życie zależało od niej. Naprawdę żałuję, że nigdy nie pomyślałem o jej dobru i życiu.
Kiedy dowiedziałem się, że moja mama źle się czuje, natychmiast udałem się do domu opieki. Przybyłem akurat na czas, by się z nią pożegnać. Było to pożegnanie, którego nigdy sobie nie wyobrażałem. Zapytałem ją, co mogę zrobić, aby złagodzić jej cierpienie. Wyjaśniła mi, że prosiła o poprawę warunków w domu opieki, ponieważ często brakowało jedzenia z powodu zepsutych lodówek, nie mogła oddychać z powodu zepsutych wentylatorów, a jej łóżko było tak niewygodne, że nie mogła… T. Nie prześpij tego.
Kiedy usłyszałam jej słowa, poczułam ciężar i nie mogłam pojąć, dlaczego nie powiedziała mi wcześniej, skoro mogłam coś zmienić. Potem powiedział coś, co na zawsze zmieniło moje spojrzenie na życie.
Powiedziała, że chce zmienić dom opieki, ponieważ bała się, że pewnego dnia moje dzieci mnie tam zostawią i będę musiała przejść przez to samo, co ona. Zachęcał mnie do zastanowienia się nad tym, co po sobie zostawię. A jej ostatnie słowa brzmiały: „Co dajesz, to dostajesz”.